Piosenka na zgliszczach

Dzień był, lecz czernią cię mroczył.
Obudził cię pożar nocy.
Pragnęłaś ugasić go łzą,
Lecz to właśnie płonął twój dom.

Otwórz oczy, maleńka.
Dla ciebie ta piosenka.
Piosenka śpiewana na zgliszczach
Lecz może marzenie się ziszcza.

Chleb się okazał kamieniem.
Ktoś cię otoczył ramieniem.
Krąg ciepła zaczął cię dusić.
Wierzyłaś, że tak być musi.

Otwórz oczy, maleńka.
Dla ciebie ta piosenka.
Piosenka śpiewana na zgliszczach
Lecz może marzenie się ziszcza.

Zwierciadło jasno się mieni
Odbijasz się w nim – pani feniks.
Jak ptak się wzbijasz z popiołu.
Znów sięgasz po miód i piołun.